Kiedyś zapytałem zaprzyjaźnione wydawnictwo, dlaczego do tej pory nie wydali albumu lub chociażby przewodnika o polskich świętach i imprezach. Odpowiedziano mi, że owszem próbowali już dwukrotnie zmierzyć się z tym tematem, jednak za każdym razem ich zapał rozbijał się o zbyt dużą liczbę materiałów i pozycji do uwzględnienia w książce. Co roku w naszym kraju odbywa się tysiące imprez o lokalnym, regionalnym i krajowym charakterze. Wszystkie lub prawie wszystkie są godne zobaczenia. Jak chociażby ów niezwykle egzotyczny jarmark w Białej Podlaskiej.
Autor: Artur Bilinski
Skomentuj