Przez piękny, zabytkowy bytomski kroczą dwie postacie, ubrane w XVIII-wieczne mieszczańskie stroje.
Mężczyzna idzie na miękkich nogach, dopija jeszcze resztkę piwa. Wspiera się na ramieniu skupionego i poważnego kota w butach.
Co oni tu robią? Dowiemy się tego z wierszowanego napisu na tablicy wmurowanej między chodnikowe kostki: \"Miły gościu zdaj się na czarnego kocura, który przez cztery wieki nie skąpił nikomu opieki, a teraz pomoże tobie, gdy podochocony nie będziesz wiedział, w które zmierzać strony.\" Napis wskazuje, że kot żyje w bytomskiej legendzie od 400 lat i pełni ważną rolę: pomaga trafić podpitym mieszkańcom i gościom do domu. Czy legenda powstała wieki temu nie sposób dociec. Kot i jego podchmielony towarzysz stanęli na rynku w 2007 roku i stali się lokalną ciekawostką. Nie wszystkim się te dwie postacie podobają. Kot może i pełni ważną rolę, ale było nie było to pomnik pijaka.
Kocia legenda obrasta już tradycją. W sierpniu 2010 roku na bytomskim rynku po raz pierwszy zorganizowano Szukanie Kota. Uczestnicy zabawy kierując się wskazówkami ze sceny szukali ukrytej w mieście miniaturki pomnika. Impreza ma wejść na stałe do kalendarza miejskich wydarzeń. (wg http://www.krajoznawcy.info.pl/Bytom-Odrzanski-Kot-zaprowadzi-do-domu-a1124.php)
Autor: Joanna Mamczur (Obiektyw subiektywny)
Skomentuj