Nie za górami, ani nie za lasami stoją sobie szałasy. Stoją na polanie Podokólne w Jurgowie, przy samej drodze. Choć dawno, dawno temu stały zupełnie gdzie indziej. Ich smukłe sylwety smagał wiatr od samiuśkich Bielskich Tater. Ale jak Jurgowianie stracili swe podniebne polany wszystkie zabudowania przenieśli w jedno miejsce. I tak powstała wieś letnia. Dzisiaj pod opieką Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Ostatnie takie skupisko pasterskich zabudowań w Polsce, a może i Europie. Cóż z tego... z roku na rok coraz więcej szałasów i szop bezpowrotnie ginie.
Autor: Mariola Kapuściok
Skomentuj