W tym dniu od rana była bardzo gęsta mgła i w związku z tym nasze działania operacyjne miały odbywać się wyłącznie w granicach Zakopanego. Zważywszy jednak na tak cudowną aurę postanowiłem samotnie wybrać się na szlak z Jaszczurówki na Wielki Kopieniec. Droga ubita i śliska ale bardzo przyjemna. Mgła w niektórych miejscach tak gęsta, że nie widziałem czubka własnego nosa. Cały szlak maszerowałem samotnie, dopiero na Kopieńcu spotkałem ojca z synem, którzy odwiedzili mnie na szczycie. Widoki niezapomniane i ciągle zmieniające się w zależności od ruchu mgły. Zrobiłem kilka ciekawych ujęć z mgłą w roli głównej. Trochę żałowałem jednak, że widoczność tak bardzo ograniczona, gdyż widoki z Kopieńca są cudowne. No cóż, może następnym razem będzie inna pogoda, jak to w górach bywa.
Autor: Krzysztof Wydra
Skomentuj