Zachód jest jednak mniej wymagający niż wschód. Choć i tak wymaga pewnej dozy determinacji, aby po długiej tułaczce przez gorczańskie lasy i po pysznym obiedzie, zakończyć rozkoszną sjestę i ruszyć przysłowiowe \"cztery litery\". Chmielowe podsumowanie dnia tak świetnie smakuje na szczycie Chabówki...
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj