W górach o pogodę niełatwo, a już w Bieszczadach w szczególności. A tam po deszczu krajobraz zmienia się nie do poznania. Błoto jest wręcz niewyobrażalne i sięga nieraz do... kolan. No i te zjazdy z połonin od drzewa do drzewa... W tej dyscyplinie zwłaszcza droga z Caryńskiej do Ustrzyk Górnych nie ma sobie równych. Kto schodził tamtędy po deszczy ręka do góry!
Autor: Agnieszka Dąbrowska
Skomentuj