Do Wólki Żmijowskiej zjeżdżali kiedyś młodzi entuzjasci wschodniej architektury.Pracowali społecznie z samozaparciem, by uchronić od zniszczenia dewastowany systematycznie przez nieubłagalny czas obiekt. Udało się mniej więcej - cerkiew jeszcze stoi.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj