Roztocze kojarzy mi się, przede wszystkim, z polami. To ich ułożenie, układ, geometria tworzą piękno tutejszego krajobrazu. Wstęgi miedz, na których tu i ówdzie wyrósł krzew głogu lub tarniny lub samotne drzewo dopełniają ów, jakże polski, pejzaż. A najwspanialsze w tym polnym festiwalu jest to, że w zasadzie każdego miesiąca wygląda on zupełnie inaczej. Zmienia się nie tylko kolor, ale także faktura i kompozycja całości. Ot choćby teraz podczas żniw...
Autor: Tomasz Michalski
Skomentuj