Oj tak, tu życie toczy się w ciszy, bardzo wolno i leniwie, jedynie San wartko płynie obok miasteczka. No chyba, że flisacy narobią huku i wystrzelą ze swej ogromnej pukawki:) Krajobrazy są tu przepiękne, a historia regionu bardzo bogata. Dziś flisacy nie płyną już do Gdańska, lecz wożą po Sanie turystów. Takie to życie w tym Ulanowie:)
Z ogromną przyjemnością połaziłem po zapomnianym Ulanowie ! Moje gratulacje, za spojrzenie, ujecia, penetracje tej flisackiej osady. Miasta skad tratwami flisacy wędrowali az do Gdańska, A potem wracali do Ulanowa pieszo. Mało kto trafia tutaj z Polski,a zestaw - bogaty ! - udowadnia, ze warto zabłądzić do położonych na uboczu osadw kt órych historia ułożyła się wygodnie na plecach i chrapie w najlepsze. Znakomity cykl !!!!
Skomentuj