podkarpackie

  

Zagórz - torowisko do nikąd

Nie ma, nie ma już kultowej stacji PKP. Bieda na tym magicznym miejscu jest taka, że dawny schron, dawna mekka wszystkich, którzy wyruszali z plecakami na grzbiecie na rajzę po drogach i bezdrożach Beskidów i Bieszczadów zamieniła się w sklep z byle czym. Nie ma gwaru, nie słychać fałszywie brzmiśących strun rozstrojonych gitar, nie ma powsinogów. Zardzewiały tory, zardzewiały zwrotnice. Do Rzeszowa przepędzono życzliwych wszystkim łazikom świata zagórskich kolejarzy. Nie ma już pociągów do Nowego Łupkowa czy Ustrzyk i dalej przez Ukrainę, tranzytem do Niżankowiec i Przemyśla. Nie ma też kolejowego połączenia ze Stróżami ! Przepraszam jest, dwa razy dziennie można starym szlakiem austriackiej armii przetoczyć się komnunikacją zastępczą. Autobusem na gumowych kołach ! Tfuuuu

Autor: Ryszard Biskup

Ocena:

Średnia ocena: 4.00 Ocen: 13 Odsłon: 3035
Twoja ocena: DobreBardzo dobre

podkarpackie

województwo

Skomentuj