Cerkiew świętego Mikołaja w Białowieży jest niezwykła z kilku przynajmniej powodów. Po pierwsze świątynię ufundował nie szczędząc grosza z własnej kiesy sam car Aleksander III. Po drugie znajduje się tutaj jedyny w Polsce ikonostas z kolorowych, majolikowych płytek. Nie rzeźbiony w drewnie, ale wypalony w ceramice. Po trzecie świątynię zbudowano z cegły, którą na miejscu, w puszczy produkował specjalnie sprowadzony majster. Nie byle kto i z nie byle skąd. - cerkiew parafialna w dekanacie Hajnówka. Juliusz Karol Miller został pod koniec XIX wieku przesiedlony do Białowieży gdzieś spod Wrocławia. Udokumentowano, że car z całą świtą bił przed ikonami pokłony w trakcie swoich licznych pobytów w puszczy. Dwór modlił się o sukcesy podczas licznych polowań. Modlił się z powodzeniem, dodajmy, bo pokot po myśliwskich wizytach był zawsze pokaźny.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj