Zdjęcia umieszczone przez Zygmunta Glogera w reportażu "Dolinami rzek" z 1903 roku, pokazują fatalny stan franciszkańskiej świątyni. Leżący wewnątrz dach nawy, ogołocone wnętrza, gruzy... Cóż, kiedy obok w zabudowaniach klasztornych rozlokowało się carskie wojsko, które później zastąpiono uczniami utworzonej w tym miejscu szkoły, żadna z tych instytucji nie przejmowała się losem kościoła. Od zamknięcia w 1832 roku sukcesywnie dewastowany również przez obie światowe wojny kościół, stopniowo tracił na splendorze. Przywrócony do roli sakralnej w 1949 roku, gruntowną renowację przeszedł w latach 1980-90. Jakie solidne musiały być mury barokowej świątyni budowanej w latach 1682-1715, aby przetrwać to wszystko?
Autor: Maciej Pawłowski
Skomentuj