Przyłapane w pobliżu Carskiej Drogi łosie zwykle nie są płochliwe i dość cierpliwie dają się fotografować. Bywa jednak, że zbyt głośno jadący samochód np. z drewnem lub nadgorliwy fotograf spowodują, że łosie poczują się zagrożone. Wówczas ruszają ospale kłusem w głąb lasu. Chód ów bardzo niezdarny w ich wykonaniu i dosyć zabawny pozwala łosiom rozpędzić się do... nawet 60 km/h!
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj