Z takim właśnie "łomem" ja chodziłem choć u nas nazywa się to urządzenie "piką" :) Często robiliśmy zawody kto ile wykuje dziur przez godzinę, a potem łapanie ;) Ze świdrem byłem raz na rybach ale z nim to już nie ma tej zabawy
W przeszłości aktywnie wędkowałem z lodu.To zdjęcie powstało właśnie przy takiej okazji.Obecnie wędkarze łowiąc spod lodu wykonują otwory w lodzie o średnicy 10-20cm za pomocą świdra (w tej chwili spotyka się z napędem elektrycznym) lub pierzchni .Max.średnica tych otworów jest chyba regulowana wędkarskim regulaminem.Pierzchnia (zwana na Suwalszczyźnie pieśnią) to rodzaj "łomu" z jednej strony zakończonego odpowiednio ukształtowanym stalowym ostrzem,z drugiej drewnianą rękojeścią.
Bardzo przepraszam Pana Henryka! Nie w tym miejscu powinnam o tym napisać.
Poniosły mnie trochę emocje. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Z wyrazami szacunku ElaJ.
Uwielbiam takie zimowe klimaty. A na drugim planie przerębel prawdopodobnie ;) Ps. Przypominają mi się czasy dzieciństwa gdy z kolegami chodziliśmy na ryby "na lód" :)
Dziękuję przedmówcom za pozdrowienia i słowa uznania.Dyskusja poniższa nie jest mi do końca zrozumiała,bo zaczęła się chyba gdzieś indziej i kogoś innego dotyczyła.
Na "Polskie Krajobrazy" trafiłem przypadkiem 3 tygodnie temu,a odkrywszy tu sporo zdjęć mojej małej ojczyzny - Suwalszczyzny,postanowiłem podzielić się moim na nią spojrzeniem.
Dodam jeszcze tylko,że jest to spojrzenie amatora który fotograficzne zainteresowania zaczął rozwijać na emeryturze.
swego czasu zapytano Nikofora Krynickiego co mysli o obrazie Matejki BITWA POD GRUNWALDEM odpowiedz byla dla wszystkich zaskoczeniem, ,powiedzial mianowicie ze obraz jest ZLY zapytano dlaczego odpowiedz Nikifora brzmiala tak ZA GĘSTO ---TERAZ MOZNA SIE ZASTANAWIAC CZY MIAL DO TEGO PRAWO tak ikone narodowa a teraz lece na wermisarz foto zapewniam was ze i tam moje opiniej beda zle przyjete ale kiedy jest cos paskudne to nie wyobrarzam sobie zebym mial to chwalic bo po prostu dla autora takiego dziela zrobil bym krzywde
Artur to nie pierwszy autor, który w sposób ekspresyjny i bardzo osobisty napisał to co myśli. Solidaryzuję się w pełni z Jego opinią, nie tylko zresztą w kwestii tego akurat zdjęcia. Nota bene rozmowa staje się bezprzedmiotowa, bowiem fotos został - jak podnoszę wrażenie - wykasowany. Nie wiem kto wysoko ocenił ów wytwór, wcale mnie to nie obchodzi. Wyraźnie jednak powiem - w kontekście zimowego kadru Henryka Milewskiego z Wigier, ocena produkcji która stała się zaczynem tej rozmowy - jako unikalnej jest rażącym nadużyciem !
Zgadzam się całkowicie Panie Ryszardzie z Pana poniższą wypowiedzią, zawsze pisze Pan kulturalnie, rzeczowo i na temat. Nie dałam komentowanemu zdjęciu pana Waldka oceny unikalnej bo na to nie zasługiwało i nawet nie oceniałam tego zdjęcia w kategoriach estetyki, sposobu kadrowania itp. Napisałam tylko ( dla przypomnienia ) "miły dla oka widok" , bo podobał mi się rozległy widok pól otaczających Grabowiec. Kocham takie widoki, kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem spędzonym częściowo na wsi. Komentarz Pana Artura wydał mi złośliwy i nie na miejscu dlatego tak zareagowałam. Jestem na tym portalu już dosyć długo i zdarzyło mi się to po raz pierwszy. Uważam, że krytyczne, słuszne uwagi trzeba przyjmować z pokorą a krytykować nie w sposób w jaki robi to Pan Artur. A co kadru Pana Henryka to uważam, że wszystkie kadry tego Pana są ciekawe, niepowtarzalne i w zasadzie każdy mogłabym ocenić jako unikalny. Pozdrawiam serdecznie:)
Do sztambucha "autorom" kwitujących swoich przyjaciół gwiazdkami i niezasłużonymi komplementami. Może jednak warto popatrzeć uważniej, przyjrzeć się estetyce, sposobom kadrowania takich - wzorcowych jak powyższe - ujęć. Może jednak warto pomyśleć zanim równie bez sensu co bezzasadnie - głośno o tym powiedział już Artur Biliński - ewidentna kaszanka oceniona zostanie jako produkcja unikalna :-). Proszę zwrócić uwagę, że znakomity przecież kadr Henryka, nie został przez "autorów" w ogóle zauważony !!!
Skomentuj