Dziękuję za komentarze :) ... Cóż piasku w tym dniu nie brakowało na plaży. A najbardziej ucierpiały nie sprzęt, tylko odsłonięte części ciała. Niczym piaskowanie. A mój stary Canon Power Shot A520 sprawdził się i działa do dzisiejszego dnia.
Jak patrzę na to zdjęcie, to zastanawiam się ile piasku i pyłu dostało się do wnętrza twojego sprzętu foto. Podziwiam Cię za poniesione ryzyko ale także za pięknie oddany klimat czasu i miejsca. Atuty tego zdjęcia, to dynamika i kadr.
Skomentuj