Krzysiek- rower jest już prawie pełnoletni ale ciągle wiernie towarzyszy mi w wojażach;) Drobny szczegół, że z roweru który kupiłem oryginalna pozostała tylko kierownica i manetki;) Staram się dwa razy w roku rozebrać go na części i wszystko co wykazuje ślady zużycia wymienić. To sekret jego długowieczności;) Jeśli chodzi o bagażnik to mam zwykły na dachu, przerobiłem tylko mocowania do relingów żeby mi rower nie odfrunął np. na autostradzie. Nie wiem co zalecał producent ale spoko trzyma rower przy 180 km/h. Zgadzam się z Tobą, że zwiedzanie na rowerze dostarcza więcej doznań. Jak kupisz bagażnik to znacznie powiększysz możliwości poznania nowych terenów! Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na ścieżce...
Extra foto i rowerek:) Ja rowerkiem śmigam dość dużo ale po okolicach w pobliżu Kalisza. Średnio wakacyjnie w granicach 1000 km i więcej. Radość jazdy i wrażenia są wspaniałe. Dużo więcej widzę, czuję i mam okazję trochę się zmęczyć. Może kiedyś zakupię bagażnik na auto, to wybiorę się gdzieś dalej. Pozdrawiam serdecznie Arturze :)
Skomentuj