Widoczny na zdjęciu ptaszek, który skorzystał z naszego jachtu, żeby na chwilę odpocząć podczas lotu przez morze, był bardzo zmęczony. W ogóle nie reagował na obecność i okazywane zainteresowanie członków załogi. Dopiero po pewnym czasie zainteresował się, przygotowanym dla niego, poidłem oraz kilkoma okruchami chleba.
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj