Pierwszy pałacyk został wzniesiony na tym terenie w latach 1760-1766 przez Promnitzów ówczesnych właścicieli Księstwa Pszczyńskiego. Inicjatorem budowy był ostatni potomek staropolskiej szlachty Jan Adam Promnitz. Projektował go nadworny architekt tej rodziny Jan Jahne z Żar koło Żagania. Na miejscu chylącego się już ku upadkowi dworku Promnitzów książę pszczyński Hans Heinrich XI Hochberg kazał wybudować nową rezydencję pałacyk myśliwski. W 1861 r. powstała budowla w stylu neogotyku angielskiego z widocznymi wpływami niemieckimi wg projektu Oliviera Pavelta, nadwornego architekta Hochbergów.
24 września 1867 roku obiekt spłonął w niewyjaśnionych okolicznościach, ale dzięki ubezpieczeniu w Towarzystwie Ubezpieczeń Ogniowych, już w 1868 r., za sumę 3600 marek w złocie, pałacyk został odbudowany i w tej niezmiennej formie pozostał do dziś. Pracami budowlanymi zajął się wówczas J. Böehme z Pszczyny, stolarkę wykonał mistrz Fryderyk Rehorst, a prace kamieniarskie rzeźbiarz i modelarz Plischke. Wszystko odbyło pod okiem wspomnianego już Oliviera Pavelta, który wykonał nowe projekty nawiązujące do pierwotnego kształtu budowli. Nowy zameczek posiadał dodatkowe wykusze w pomieszczeniach parteru oraz dodatkowe wieżyczki. Wewnątrz wybudowano duże reprezentacyjne, kręte schody, a niektóre partie ścian pokryto tapetą. Do ważniejszych zmian należało także wprowadzenie ogrzewania parowego. Drewniane stropy, schody, drzwi i podłogi zachowały się do dziś w niemal nienaruszonym stanie.
Pałacyk w Promnicach został wybudowany z myślą o najznakomitszych gościach zapraszanych na polowania w Puszczy Pszczyńskiej. Miasto to odwiedzili m.in. Wilhelm I Friedrich Ludwig von Hohenzollern król Prus i Wilhelm II cesarz Niemiec. Miejsce to upodobała sobie także żona Jana Henryka XV Hochberga Maria Teresa Cornwalis West (księżna Daisy). Wiele zmian nastąpiło po śmierci Jana Henryka XI, kiedy to księżna Daisy postanowiła nadać wnętrzom lekkości, wprowadzając meble z jasnymi obiciami oraz malując ściany na jasne kolory. Następnie zainstalowano małą windę do transportu potraw, a także wprowadzono elektryczność. Niemal wszystkie pomieszczenia zyskały bogatszy wystrój. Z zapisów inwentarzowych wynika, że znacznie wzrosła ilość trofeów myśliwskich, których w 1927 r. było aż 450 sztuk, podczas gdy w roku 1865 było ich zaledwie 34.
Do 1938 r. był własnością rodu Hochbergów, jednak w tym roku został przekazany państwu jako część opłaty spadkowej, którą musieli uiścić synowie zmarłego Hansa Heinricha XV, aby objąć po nim schedę. Odtąd pałacyk znajdował się w gestii Lasów Państwowych, potem kopalń i zrzeszeń górniczych, by w 2003 r. znów stać się własnością Skarbu Państwa. W tym roku odbyło się tam spotkanie prezydentów Polski, Węgier, Słowacji i Czech. Obecnie w zamku znajduje się restauracja i hotel \"Noma Residence\".
Na jego dziedzińcu w 1864 roku została wzniesiona figura przedstawiająca patrona myśliwych św. Huberta z jeleniem. Rzeźba ta inspirowana była postacią księcia pszczyńskiego Jana Henryka XI. Święty ubrany jest w tunikę, a na plecach ma zarzuconą skórę niedźwiedzia. Na prawym ramieniu ma zawieszoną torbę myśliwską i łuk. Autorem rzeźby i całej grupy figur hubertowskich jest Johann Janda.
Autor: Beata
Skomentuj