Dzik, przez niektórych Kielczan nazywany nie wiedzieć dlaczego (hehehe) Wojtkiem, szepce młodym słuchaczom historię o MIESZKU, nie o BOLKU!!! Być może kiedyś zostanie obłożony klątwą za głoszone herezje. Tymczasem spełnia bardzo pożyteczną rolę. Pozwala zapomnieć o bólu nóżek i kaczuszkach pozostawionych w parku. Pozwala też odpocząć dorosłym ramionom udręczonym dźwiganiem dwudziestokilogramowego ciężarku. Dzięki Ci za to Dziku!
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj