Klasztor został obrabowany podczas najazdu szwedzkiego, 20 września 1655 roku. Złota najeźdźcy z północy nie zabrali, bo go nie znaleźli. Według legendy, zakonnicy, na wieść o zbliżającym się niebezpieczeństwie, ukryli część skarbów w szparze górniczej usytuowanej na południe od klasztoru. Rajtarzy okrutnie sponiewierali zakonników, skrępowanych torturowali przed śmiercią, ale żaden z braci tajemnicy nie zdradził. Żołdacy obeszli się więc ze smakiem, zabrali bogate wyposażenie i meble, wywieźli w kilku wozach bogaty księgozbiór, ale tego czego szukali - nie dostali. Eksploracje podejmowane przez współczesnych poszukiwaczy skarbów też nie przyniosły żadnych efektów.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj