Grzegorzowicka rotunda z absydą wybudowana została z miejscowych skał dewońskich w XI lub XII wieku. Prawdopodobnie początkowo pełniła rolę baptysterium misyjnego i należała do benedyktynów z łysogórskiego klasztoru. Nawę dobudowano w XVII w.
Już byleś wtedy na świecie - 1990. Niestety, nowe wydania map i przewodników, jak to boleśnie odczuliśmy nie raz we własnych nogach, polegają głównie na przedruku poprzednich wydań.
Wszystkie błędy powyżej zostały już poprawione przez Naszego Moderatora. Osoby z innych części Polski mogą się zżymać, że się tu rozpisuję na temat jednej literki w pisowni starej, zabitej dechami wioski, ale lokalni patrioci powinni zrozumieć... A przy okazji ciekawostka: kiprzyca znalazła jeszcze GrzegorzEwice w przewodniku Ryszarda Garusa. kiprzyco, z którego roku wydanie?
Rozumiejąc, że Pan Szymon ma pełne ręce roboty, pozwolę sobie zamieścić erratę dotyczącą zamieszczonych powyżej treści. Otóż wieś, w której znajduje się romańska rotunda nosi dziś nazwę GRZEGORZOWICE. Pisze się tak conajmniej od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Być może stare turystyczne wygi pamiętają zapis starszy, stosowany jeszcze na przykład w przewodniku Sylwestra Kowalczewskiego (mam na myśli wydanie z roku 1967), który brzmiał GRZEGORZEWICE. Należy pamiętać jednak, że aktualnie obowiązuje nazwa z literką "o" między "z" a "w". Zatem: grzegorzOwicka rotunda stoi w GrzegorzOwicach. Potwierdziła to nawet pani z Urzędu Gminy Waśniów, do której dziś rano, specjalnie w tej sprawie, zadzwoniła kiprzyca!
Nic z tych rzeczy, kiprzyco! GRZEGORZEWICE, to chyba dawna nazwa dzisiejszych GRZEGORZOWIC. Możesz się o tym przekonać przeglądając nowe mapy, wydawnictwa, a także odwiedzając stronę gminy Waśniów. Zmiany, zmiany, zmiany...
Wkradł się tu chyba jakiś psotny chochlik drukarski, który pomieszał w nazwie Grzegorzewic.
A poza tym drobiazgiem muszę wyrazić podziw dla autora, który z poświęceniem przedziera się przez zaspy, żeby pokazać piękno naszego regionu w śnieżnej szacie.
Skomentuj