Chałupa z Kobylnik
..ekspozycja urządzona we wnętrzu tej chałupy przybliża zwiedzającym ludowe zwyczaje pogrzebowe z okresu międzywojennego. Śmierć celebrowano wówczas z wielkim szacunkiem. Zwyczaje związane z odejściem bliskiej osoby wymagały m.in. zastosowania szeregu rytuałów, poprzez które wykluczano zmarłego ze świata żywych, ułatwiano jego duszy przejście w zaświaty, a równocześnie zabezpieczano siebie i bliskich przed złowrogim wpływem śmierci. Śmierć nie jest równa śmierci. Inaczej umiera człowiek tragicznie, inaczej dziecko, a jeszcze inaczej człowiek stary i schorowany. Najbardziej zrozumiała jest śmierć człowieka, który doszedł już kresu swojego życia. Stosownie do wieku zmarłego wybiera się kolor trumny: dla starszych czarna lub brązowa, dla osób w średnim wieku w kolorze drewna, dla dzieci i młodzieży - biała. Trumnę ze zmarłym stawiano w izbie centralnie na \"prowizorycznym katafalku\".
Bardzo starym zwyczajem, do dziś podtrzymywanym, jest odwiedzanie zmarłego i czuwanie przy nim. Po zatrzymaniu zegara i zasłonięciu zwierciadła,uchylano drzwi do szafek i kredensu, gromadzili się bliscy i znajomi, głównie ludzie starsi, którzy chcieli modlitwą pożegnać zmarłego. Obowiązywał domowników ciemny strój, nie prowadzono głośnych rozmów, wstrzymywano wszystkie prace w gospodarstwie, za wyjątkiem obrządku bydła i trzody. W noc dzielącą dzień śmierci od dnia pogrzebu następowało czuwanie ( tzw. \"pusta noc\") przy trumnie i śpiewanie żałobnych pieśni. Jest to jeden z obrzędów, z którym Kościół walczył jeszcze w średniowieczu, a mimo to przetrwał do czasów obecnych...>>>
Autor:
Skomentuj