Starsi mieszkańcy Chęcin twierdzą, że teren kirkutu zawłaszczył i zdewastował jeden z miejscowych milicjantów. Kamieniste zbocze Zamkowej Góry nie było łakomym kąskiem dla innych, ale w czasach gdy wszelka wartość posiadała inny, nie tylko materialny wymiar, ten po którego stronie była władza, miał zazwyczaj rację. Jak było naprawdę ? tego dzisiaj, tyle lat po hekatombie narodu nieistniejącego nie dojdzie.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj