Borowiaku! Niedawno oglądałem "Mgłę" Franka Darabonta. Wędrując po zamglonej Puszczy Jodłowej czułem się trochę jak bohaterowie tego filmu opartego na powieści Stephena Kinga. Te kochane stare buki wyglądały trochę jak kończyny wielkich potworów, które ukrywały się w oparach tajemniczej mgły nie z tego świata. Zarówno film, jak i zimową wędrówkę po Łysicy, polecam gorąco i z czystym sumieniem!
Skomentuj