Nie ma odpustu, festynu, rewii czy zwykłego świątecznego dnia bez obwarzanka ugotowanego we wrzącej wodzie. Kielecki obwarzanek jest z mąki pszennej tłuszczu, cukru, drożdży, soli i wody. Robiony jest nie wiadomo gdzie, nie wiadomo przez kogo, ale wiadomo za to dokładnie dla kogo. A dla tych, którzy przyjdą i kupią za parę groszy nanizane na papierowy sznurek oponki wyciągane przez przekupnia z przepastnego wora.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj