Wiele dziwów to miasto widziało. Rozwścieczonego byka, który w pogoni za wojskami tatarskimi sam jeden kopiec wielki usypał, nazwany później Salve Regina. Piękną Halinę Krępiankę, zasypaną bohatersko wraz z oblegającym miasto wrogiem w rozległych sandomierskich podziemiach. Lipy sadzone korzeniami do góry. Podziemny pałac z czarownicą Judytą i wiecznie młodym księciem Henrykiem. Ech, sandomierskie bajeczki, bajania, legendy…
Autor: maniek
Skomentuj