:-) Swoje wiem. Jak popgróżkę, że Cie znowu do Kielc przywieje spełnisz, to się przekonasz jak mało widziałaś. Przy czwartku - samej tłustości faworkowej :-)
Przecież Ty w ogóle nad Silnicą nie byłaś ! Zobaczyłaś punkt Kielce,nie dostrzegłając genius loci.... Przypomnij sobie ( bo masz co wspominać ) ile tajemnic może tkwić w powolnym smakowaniu tego samego miejsca, w nieśpiesznym spojrzeniu. Ileż magii tkwi w ulotnej chwili i momencie....
Skomentuj