Grunwald przywitał mnie w tym roku dość dziwacznie. W pierwszej chwili myślałem, że to rycerze Króla Jegomości Władysława Jagiełły. Potem okazało się, że to dobrze zorganizowana manifestacja religijna. Osoby mieniące się rycerzami Chrystusa Pana rozdawały turystą m.in. cudowne medaliki.
Autor: Szymon Narożniak
Skomentuj