O kurczę... nie wiedziałem. Zupełnie mi to umknęło. Jadę na Suwalszczyznę, nad Wigry. Też pięknie, ale żałuję Malborka... Trzeba było mi nic nie mówić :-).
Prawda, jest co robić z aparatem :) tyle się dzieje, że nawet o upale da radę zapomnieć :) Trzy lata temu też żar lał się z nieba, na polach rycerze a między widzami sanitariusze z wodą mineralną. Ale masz rację ...równie ciekawie (jeśli nawet chwilami i nie ciekawiej) jest za kulisami. Tak na marginesie, obok Grunwaldu jest też inna duża impreza - Oblężenie Malborka. I jest w ten weekend. Będziesz?:)
Skomentuj