Panie Kolego w miarę dodawania fotek z jezior mazurskich ciekawość i nie tylko rośnie.Wiemy,że jest to dopiero wierzchołek góry lodowej oddania piękna (Stwórcy).Patrząc oczyma zwykłego owada wiem w jakiej uroczej krainie on żyje.Nam przybliża Pan spuściznę po epoce lodowcowej okiem aparatu fotograficznego i latającego (pomyślnych wiatrów) . Zbychu
Skomentuj