Fortalicja w Sobkowie należy do prywatnego właściciela, pana Andrzeja Borkowskiego, który miał zapał i pomysł co zrobić z kupą gruzu usypaną malowniczo nad Nidą.. Harował jak Syzyf całymi latami, ale efekt jest zdecydowanie inny niż ten jaki tyczy herosa z greckich mitów. Z ruiny i perzyny powstał wzorcowy obiekt turystyczny. Z hotelem, izbą paradną, znakomitą restauracją serwującą lokalne smakołyki i stajnią z prawdziwymi rumakami. W samym środku majdanu został relikt z dawnego, klasycystycznego pałacu. Ku pamięci i chwale.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj