Kamienie leżą tak jak żyli na prowincji Żydzi. W koślawych chałupach, w byle jakim interesie, z dnia na dzień. Bez nadziei na poprawę, a co tu ukrywać, nieznośnie parszywego losu. Wydawało się, że naród wybrany nie może spotkać niż gorszego niż wegetacja w szarościach i spleenie. Aż przyszli brunatni mordercy.I zawalił się cały świat..
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj