Tak Marylko wygląda ale przyznaję, że miałem dylemat co robić. Szoka mi było wracać, choć do Kalisza niedaleko ale jak już zaplanowałem sobie dzień to trzymałem się planu i myślałem jak działać, żeby nie zmarnować migawki :)
Patrząc na zdjęcie trudno uwierzyć w fatalne warunki - ja tu widzę złotą jesień z błękitem nieba , a chmurki jak malowane (ładnie wypełniają kadr i okalają wysoką wieżę kościoła, pozostawiając część nieba w czystym niebieskim kolorze)
Dzięki Elu :) Powiem tylko, że warunki były fatalne i myślałem nawet o tym, żeby zawrócić do Kalisza. W ruch poszła lampa i statyw oraz PS :) Pozdrawiam serdecznie :)
Skomentuj