Na miejscu obozu nie ma typowego cmentarza, są tylko brzozowe krzyże. Ktoś je wymienia co jakiś czas, bo drewno po kilku latach rozpada się. Panuje tu szczególna atmosfera. Jest cicho i tylko drzewa szumią głosami zmarłych i więzionych tu jeńców.
Autor: Krzysztof Wydra
Skomentuj