Łabędź niemy (Cygnus olor) - gatunek dużego, wędrownego ptaka wodnego z rodziny kaczkowatych (Anatidae), zamieszkujący Eurazję od Łaby i Półwyspu Jutlandzkiego po Pacyfik. Przeloty: marzec-kwiecień i wrzesień-grudzień. Zimuje w Europie, północnej Afryce oraz środkowej i południowej Azji. Jest jednym z najcięższych ptaków latających. Samce większe od samic, dorosłe osobniki białe, dziób pomarańczowy z czarnym paznokciem na czubku, u nasady czarna narośl (większa u samców w okresie godowym). Nogi czarne. Osobniki młodociane (do 3. roku życia) szare z szaroczerwonym dziobem, choć zdarzają się łabędzie białe już od wyklucia. Nie mają narośli na dziobie i szaroczerwonych łap. Dwuletnie ptaki zachowują jeszcze szarą głowę, szyję i lotki. Dorosłe osobniki nie nurkują, choć pisklęta posiadają tę umiejętność.Są to najcięższe na świecie ptaki zdolne do aktywnego lotu. Aby wzbić się w powietrze potrzebują zbiornika wodnego, na którym wykonują kilkudziesięciometrowy rozbieg. Czasami startują też z rozległej, płaskiej powierzchni ziemi lub zamarzniętej, lecz niezbyt śliskiej tafli jeziora lub rzeki. Wzbijają się w powietrze zawsze pod wiatr, dopiero później zmieniają kierunek lotu. Powoli nabierają wysokości intensywnie pracując skrzydłami. Latają najczęściej około 50 metrów nad ziemią. W charakterystyczny sposób wyciągają wtedy szyje. Lądują prawie wyłącznie na powierzchni wody lub ewentualnie, w razie konieczności, na śliskim lodzie. Obserwowano także wielokrotnie stada łabędzi liczące ponad 200 szt. żerujące na ozimych zbożach lub rzepaku. Każde wzbicie się w powietrze i lot to dla łabędzia poważny wysiłek, dlatego latają one rzadko, tylko wtedy, gdy jest to dla nich absolutnie konieczne (poszukiwanie pokarmu, atak dużego drapieżnika itp.). W niewoli często stosowane jest podcinanie lotek, co całkowicie uniemożliwia lot. Dorosły łabędź niemy może mieć ponad 25 tysięcy piór, z czego ok. 20 tysięcy znajduje się na szyi[4] Jak wskazuje nazwa gatunkowa, nieczęsto można usłyszeć łabędzi głos, czasem jednak wydaje pogwizdywania i żałosne zawodzenie.
Autor: M. & P.Górniak
Skomentuj