Od kilku dni pogoda rozpieszcza miłośników wędrowania. Po bezchmurnych nocach, świętokrzyską ziemię spowijają mgły radiacyjne otulające dolne partie gór. Dymy unoszące się znad tlącego się perzu mieszają się z oparem. Z szerzawskich pól Łysą Górę widać jak na dłoni. Dalej rysują się kontury Pasma Jeleniowskiego.
Autor: Maciej Jelonek
Skomentuj