Strzelam, że jest to Plac Dietla :-). W Iwoniczu Zdrój bywałem wiele razy, kiedy byłem małym chłopcem. To po Korbielowie drugie miejsce w górach, w które najczęściej jeździłem z rodzicami. Mieszkaliśmy w willi u Bosmana, niedaleko Piekliska. A moją ulubioną górą w okolicy były Przymiarki.
Skomentuj