Bardzo się cieszę, że sesja Mikołaj u wiewiórki Was zainteresowała. Czasami mam wrażenie, że moich zdjęć z rudą już nikt nie obejrzy bo ile razy można fotografować wiewiórki. Osobiście do tych zwierzątek mam słabość i nie mogę przejść obok nich obojętnie bez uśmiechu, "rozmowy" i poczęstunku. A fotki robię przy okazji. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziękuję za miłe komentarze:)
Skomentuj