Dziękuję Krzysiu:) Trasy maratonu nie śledziłam w mediach, nawet byłam trochę zaskoczona, że przebiega ona przez Łazienki. Po parku trudno było przez kilka godzin się poruszać, ale impreza była ciekawa, dużo ludzi dopingowało biegaczy okrzykami, muzyką i transparentami. Ja też się do grupy dopingujących dołączyłam. Pozdrawiam:)
Skomentuj