Dziękuję Krzysiu :) Szkoda mi tej wierzby. W zeszłym roku miała jeszcze dużo gałęzi, jesienią obłamał się konar od wschodu, a wiosną tego roku ktoś obciął wszystkie gałęzie. A polną drogą przy tej wierzbie często spaceruję jak jestem w Szczypiornie. Pozdrawiam :)
Skomentuj