Posłuchaj pan, panie podróżny, co się zdarzyło na Próżnej...była to akurat niedziela...i sobota, karuzela się nie kręciła, ale działo się za to wiele i jeszcze więcej. Od 28 sierpnia do 5 września odbywał się bowiem na tej właśnie warszawskiej ulicy VII Festiwal Singera poświęcony kulturze żydowskiej. Jego przebogaty program obfitował w liczne warsztaty, np. taneczne czy śpiewu kantoralnego, wystawy fotograficzne, spektakle teatralne i koncerty. Najważniejszym, na który ściągnęły tysiące Warszawiaków, był arcymistrzowski występ Nigela Kennedy`ego i grupy Kroke. Kulminacją imprezy był zaś jarmark odbywający się w drugi i ostatni weekend Festiwalu. Próżna przemieniła się na ten czas w gwarną, przesyconą zapachem kawy i przysmaków domowej kuchni uliczkę z czasów przedwojennych. Na ścianach rozpadających się kamienic zawisły stare fotografie (być może) jej niegdysiejszych mieszkańców, podwórka stały się mekką artystów rękodzieła. A wzdłuż krawężników rozstawili się sprzedawcy słodyczy, pierogów, chleba ze smalcem i pysznych bajgełe, oraz bukiniści, właściciele staroci czy wytwórcy kolorowych mydlanych figurek. Kto nie był, a mógł, niech żałuje i na następny rok się szykuje.
Autor: Aleksandra Białas
Skomentuj