Niemiłowany idę drogą, Idę sam jeden - bez nikogo, Pełen żałości i goryczy Idę bez celu sam i niczyj. Złe niepokoje serce pieką, Dom niedaleko, lecz daleko, A ja tak smutnie i ubogo Idę bez celu, idę drogą, I niepotrzebny już nikomu Idę i wracam - nie do domu. Ileż mi życia pozostało? Nie wiem. Za dużo czy za mało? (Jan Brzechwa)
Autor: Beata Zdanowska
Ocena: |
Skomentuj