Ostatnie pozdrowienia od bałwana. Niedługo wiosna.

czapka od córki to"pikuś",ale skąd pomysł na pomnik mego męża?

No to widzę Elu, że moda wraca, haha, Pozdrawiam wiosennie. U mnie na ogródku wzeszły krokusy. Trzymaj się i miłego wieczoru życzę :)

A propos Skąd wytrzasnęłaś czapkę od mojej córki?

Piękny bałwanek.Czekałam z utęsknieniem na wiosnę, a u nas w Katowicach spadł śnieg i zaczął się topić niestety :( Ale bądźmy optymistami, pozdrawiam wszystkich serdecznie

A ubranko mu nie zaszkodzi :)

Tego, który wynalazł odwilż, należałoby powiesić na haku za poślednie żebro!

Oby :) W Gdańsku właśnie wszystko topnieje, za kilka dni nie będzie śladu po śniegu.