Bardzo dziękuję za miłe komentarze:) Z wiewiórkami spotykam się codziennie w drodze do pracy.
Już się z nimi zaprzyjaźniłam, choć na pewno nie z wszystkimi. Mimo, że mnie już trochę znają nie jest łatwo zrobić im zdjęcie. Są nieufne, kilka razy podchodzą by się upewnić, że nic złego im się nie stanie. Wszystkiego uważnie słuchają i nawet silniejszy podmuch wiatru potrafi je przestraszyć. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Komentujących:)
Wiewiór super, próbowałam zdjąć takiego "wiewióra łazienkowego", ale przyznaję, nie jest to proste, poruszają się z prędkością światła, płoszą się niemiłosiernie. Ten jakiś wyjątkowo obłaskawiony... :)
Oczywiście, że można:) Dlatego wstawiłam zdjęcie na PK, a nie na maila. A co do ostrości to muszę się wytłumaczyć, że bardzo trudno jest w lewej ręce trzymać orzecha a prawą fotografować wiewióra. Wiewiór jest w zasadzie w ciągłym ruchu i nie wiadomo z której strony "zaatakuje" orzecha. Ma też bardzo dobry słuch, byle czym potrafi się wystraszyć i uciec. Najbardziej boi się donośnego głosu pawia. Ogólnie nie jest łatwo fotografować wiewióry, szczególnie jak się człowiek śpieszy idąc rano do pracy. Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam:)
Skomentuj