Podwórko z widokiem na kosmos, czytamy w jednym z komentarzy pod zdjęciem, który szczególnie przypadł nam do gustu. Jak widać wystarczy jedynie zadrzeć głowę, aby szare, wąskie podwórko przemieniło się w okno na świat, a raczej wszechświat. W Warszawie takich podwórek zachowało się jeszcze dosyć sporo. Ciężko się jednak na nie dostać, bo w większości dostępu do nich strzegą bezduszne domofony. Jak widać powyżej warto jednak spróbować, bo oprócz uroczych zakątków, maleńkich kapliczek, znajdziemy tu… zupełnie inną przestrzeń.
Autor: Pawel Fabisiak
Skomentuj