Główna budowla wąchockiego klasztoru, to miejsce w którym mieszkają nie tylko biali mnisi, ale jest kuchnia, furta klasztorna i niezwykłe muzeum ze zbiorami zgromadzonymi przez długie lata przez proboszcza parafii w Nowej Słupi ks.pułkownika Walentego Ślusarczyka, ma niewiele wspólnego z romańskim założeniem zaprojektowanym w XII wieku przez fratera Simona. Pewnie, że nie ma w sensie archoteltonicznym, oczywista. Przecież ten budynek ma metrykę młodszą o prawie pięćset lat, a stanął na opackim gruncie po kolejnym nieszczęściach jakie dotknęły położony nad Kamienną zakon.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj