Niemcy jacy osiedlili się w kieleckim niekoniecznie się polonizowali, ale z polskiej kultury czerpali całymi garsciami. Schoenbergowie prowadzili w Wąchocku całkiem nieźle prosperujące przedsiębiorstwo. W miejscowej tardycji zapisali się jako porządni,szlachetni ludzie. uż przed zakończeniem II wojny światowej Schoenbergowie opuścili Wąchock, a fabrykę przejęła gmina. Pałac zamienił się w przedszkole, w siedzibę Gromadzkiej Rady Narodowej, zespół mieszkań komunalnych dla najbiedniejszych. Był tak intensywnie eksploatowany że popadł w ruinę. W 1989 roku gmina sprzedała ruiny pałacu i 35 hektarów nieużytków Januszowi i Krzysztofowi Stępnowskim, właścicielom skarżyskiej firmy \"Stempo - Elektronik\". W ramach umowy firma zobowiązała się obiekt wyremontować i wybudować na rzecz gminy przedszkole. To drugie przedsięwzięcie zrealizowano, ale na restaurację pałacu zabrakło już pieniędzy.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj