Dobrodzień to miasto stolarzy. W ponad stu zakładach mistrzowie hebla i wpasowanego wpustu zbijają pracowicie meble kuchenne, pokojowe, ogrodowe. Wszystko można potem zobaczyć wyrychtowane na błysk w salonach sprzedaży, pawilonach wystawowych, wzorcowych sklepach usytuowanych przy głównej promenadzie. Kiedyś miasto słynęło nie z drewnianej galanterii, ale z huty, której wyroby trafiały na rynki śląskie, czeskie, rosyjskie. Nie tylko lokalną tradycję ma powiedzonko "w Oleśnie pycha, w Lublińcu błoto, a w Dobrodzieniu złoto". Od 1922 roku Dobrodzień znalazł się w granicach Niemiec i był siedzibą najmniejszego w całej Rzeszy powiatu. Z okolicznych lasów wyjechały we wrześniu 1939 roku czołgi i transportery opancerzone dywizji gen. Reichenau, do ataku na KOP w Pawonkowie. Dobrodzień jest jedną z wielu miejscowości na Śląsku Opolskim, w której działa Towarzystwo Społeczno - Kulturalne Niemców. Dlatego, zgodnie z zaleceniami UE, tablice informacyjne na rogatkach są dwujęzyczne.
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj