Pomyślność Zduńskiej Woli związana jest z przemysłem włókienniczym. Przywileje jakimi kuszono tkaczy ze Śląska czy Wielkopolski sprawiały, że mistrzowie krosna i czółenka porzucali ochoczo swoje domostwa i osiedlali się właśnie w Zduńskiej Woli. Każdy tkacz, który zdecydował się na przeprowadzkę podpisywał umowę, która gwarantowała mu otrzymanie dwumorgowej działki, dziewięciu sosnowych klocków, dwóch tysięcy cegieł i pokaźnego zasiłku w gotówce. Może taki sposób gospodarczej aktywizacji i dzisiaj pozwoliłby na ożywienie ekonomiczne zapyziałych, prowincjonalnych miasteczek?
Autor: Ryszard Biskup
Skomentuj