Do dziś pamiętam, jak moja koleżanka dostała za zadanie pokazać Polskę grupie Japończyków, odbywających w naszym kraju staż na dość egzotycznym kierunku studiów. Gdzież ona ich nie zawiozła... Były i góry, i nasze polskie morze, i Toruń, i spływ Krutynią, i ileś tam zamków, muzeów... Japończycy owszem chętnie wszystko fotografowali, ale trudno było ocenić, czy okazywane im atrakcje robię na nich jakiekolwiek wrażenie. Aż do czasu... kiedy jadąc podmiejską kolejką w okolicach Krakowa mało nie wyskoczyli przez okno widząc... konną orkę pobliskiego pola. Pozostawiamy bez komentarza delektując się fotografią powyżej...
Autor: Adam Wawszczyk
Skomentuj